jesteś na stronie klasztoru Franciszkanie Rychwałd

sanktuarium

Pan mi objawił, byśmy się witali tym pozdrowieniem: Niech Pan obdarzy cię pokojem! -św. Franciszek z Asyżu

Rychwałdzki Olejek Radości

Skąd się wziął Rychwałdzki Olejek Radości?

W starożytności namaszczenie ciała olejem z oliwek, do którego dodawano substancje aromatyzujące, było znanym zabiegiem kosmetycznym lub terapeutycznym. W Starym Testamencie namaszczenie stało się ponadto trwałym elementem obrzędu ustanowienia kapłana (np. Kpł 8, 12) oraz króla (np. 1 Sm 16, 1-13); wonny olej był znakiem nadprzyrodzonej mocy, którą otrzymywał Boży wybraniec. Jak mówią teksty starotestamentalne, namaszczony otrzymywał „ducha Pańskiego” (np. 1Sm 16, 13; Iz 61, 1), oczywiście nie rozumianego jeszcze osobowo tak, jak jest w Nowym Przymierzu.
Namaszczenie było ponadto oznaką radości, w życiu codziennym nie stosowano go w dniach żałoby lub postu (np. 2 Sm 12, 20; Dn 10, 3; por. Mt 6, 17), stąd pojawia się również w Piśmie Świętym określenie „olejek radości”, np. w Psalmie 45: „Dlatego Bóg, Twój Bóg namaścił ciebie olejkiem radości hojniej, niż równych ci losem” (Ps 45, 8). Psalm ten powstał być może jako pieśń weselna z okazji ślubu króla, ale tradycja żydowska, a potem chrześcijańska, uznały go za Psalm mesjański, czyli odnoszący się do oczekiwanego w Izraelu Bożego wysłannika, który miał być pełen ducha Pańskiego. Trzeba przy tym pamiętać, że samo słowo „mesjasz” (czyli po grecku: christos – chrystus) oznacza: namaszczony.
„Chrystus nie został namaszczony przez ludzi olejkiem materialnym, ale Ojciec namaścił Go Duchem Świętym, ustanawiając Go Zbawicielem świata, jak mówi święty Piotr: „Jezus z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym”. (…) Chrystus został więc namaszczony duchowym olejkiem radości, to jest Duchem Świętym, który dlatego jest nazywany olejkiem radości, bo jest twórcą duchowego wesela; wy zaś namaszczeni olejem staliście się uczestnikami i towarzyszami Chrystusa. Bacz więc, abyś nie uważał za zwykły i pospolity owego oleju; jest on święty, nie jest już zwykły ani, jeśli tak wolisz nazwać, pospolity po wypowiedzeniu wezwania, lecz jest darem Chrystusa i Ducha Świętego. Olej ten stał się skuteczny dzięki obecności Bóstwa. Ciało i twoje zmysły zostają symbolicznie namaszczone olejem. A gdy się nim namaszcza widzialnie ciało, dusza zostaje uświęcona świętym i ożywczym Duchem” (Z Katechez jerozolimskich, Katecheza 21, Mystagogiczna, 3, 1-3).
Nasze namaszczenie nie jest sakramentem, to sakramentale (dlatego namaszczenie olejkiem radości mogą przyjąć osoby, które nie mogą przyjmować sakramentów świętych). Kościół Katolicki wybiera pewne poświęcone przedmioty, aby służyły jako sakramentalia. Są to przedmioty materialne, konkretne, widzialne, pobłogosławione przez kapłana, by służyły pomocą w naszej wierze.
Namaszczamy olejkiem radości po Mszy św., gdyż ona jest najważniejsza! W niej spotykamy się we wspólnocie Kościoła świętego z Mesjaszem, który daje siebie cały w Eucharystycznym Chlebie. Przyjmując Go otworzyliśmy przed Nim całe swoje życie, a teraz w znaku namaszczenia poświęconym olejem, prosimy o osobiste błogosławieństwo, aby stać się „wonnością Pana” w naszych rodzinach i domach.
Kapłan namaszczając olejkiem radości na czole, kreśli znak „tau”. Odwołujemy się tu do tradycji franciszkańskiej, a zwłaszcza do osoby św. Franciszka z Asyżu, który swą stygmatyzowaną ręką podpisał tekst błogosławieństwa dla brata Leona tym właśnie znakiem. Święty Franciszek chciał w ten sposób zapewnić brata Leona, że zostanie zbawiony. Ten symboliczny gest nawiązuje do Księgi Ezechiela, w której opisany jest fakt, jak Bóg posyła anioła, by przeszedł przez środek miasta i nakreślił znak tau „na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnionymi” (Ez 9, 4). Tak zatem zostali oznaczeni wolni od kary, ci którzy uwierzyli w Boga.
Bezpośrednim impulsem do podjęcia tej posługi były słowa papieża Franciszka wypowiedziane podczas homilii 28 marca 2013 roku do zebranych kapłanów na Mszy świętej tzw. Mszy Krzyżma. Ojciec Święty mówił wówczas: „Dobrego kapłana poznaje się po tym, jak namaszczony jest jego lud. (…) Zauważmy, kiedy nasi wierni zostaną namaszczeni olejkiem radości, np. kiedy wychodzą ze Mszy św. z obliczem osoby, która otrzymała dobrą wiadomość”.
Idąc tym duchowym tropem teraz namaszczamy Was w świątyni rychwałdzkim olejkiem radości, na znak zamieszkania w Was Ducha Pańskiego i ochrony przed zakusami złego oraz dla radości, który wypływa z błogosławieństwa Bożego.
o. Bogdan Kocańda OFMConv

Czym są sakramentalia?

Kościół Katolicki dysponuje środkami, które nie tylko chwilowo pomagają znieść trud cierpień duchowych, ale również mają moc całkowitego wyzwolenia od działania złych mocy. Tymi środkami są sakramentalia.
Sakramentalia są to święte znaki, które na sposób sakramentów wskazują przede wszystkim na duchowe dobra osiągane dzięki wstawiennictwu Kościoła, przez które przyjmujący zostaje usposobiony do podtrzymywania i uświęcenia chrześcijańskiego życia (KL 60). Zatem sakramentalia swoją skuteczność mają nie na skutek mocy otrzymanej od Chrystusa (jak jest w przypadku sakramentów), lecz wskutek wstawienniczej modlitwy Kościoła. Wspólnota Kościoła dysponuje nimi dla uświęcenia życiowej przestrzeni swych wiernych, błogosławiąc ją, poświęcając lub egzorcyzmując. Z tego powodu sakramentalia stanowią realne zagrożenie dla złych duchów, a ich wartość duszpasterska w walce z siłami demonicznymi jest tak wzniosła.
Już sam znak Krzyża świętego jest jednocześnie wyznaniem wiary trynitarnej i bronią przeciw złym duchom. Uczynienie go nad osobą zniewoloną lub opętaną, bądź ukazanie krzyża Chrystusa takiej osobie, powoduje natychmiastową reakcję, na ogół odrazę połączoną z pluciem, które jest dosadnym wyrażeniem wstrętu. Znak krzyża bezpośrednio odwołuje się bowiem do Osób Boskich i jednocześnie stanowi najgłębsze pochylenie się Boga nad dramatem losu człowieka.
Podobnie Jest z wezwaniem imienia Jezusa. Przyzywając z wewnętrznym nastawieniem czci imię Jezusa Chrystusa przyznajemy się do szczególnej łączności z Synem Bożym. Ono też jest jednym z najpotężniejszych środków przydatnych do przezwyciężenia złych duchów i służy do obrony przed ich atakami. Wezwanie imienia Jezus oznacza przywołanie niezmierzonej mocy zbawczej, dzięki której zły duch jest rozpoznany, duchowo związany i wypędzony.
Każde błogosławieństwo jest uwielbieniem Boga. W nim dar Boga i przyjęcie go przez człowieka przyzywają się nawzajem i jednoczą. Z tego punktu widzenia pokropienie osoby zniewolonej duchowo pobłogosławioną wodą stanowi akt ofiarowania Bogu tego, co ze swej natury do Niego przynależy. Poświęcona woda pomaga wyjść zwycięsko z walki przeciwko sugestiom i cierpieniom wywoływanym przez złe duchy, dlatego można ją pić, zwilżać nią ciało w miejscach najbardziej bolesnych, jak również skropić rzeczy, pomieszczenia i przedmioty powszechnego użytku.
Szczególnym sakramentale chroniącym przede wszystkim ciało osoby dręczonej przed szkodliwymi wpływami złych duchów jest egzorcyzmowany olej, który posiada wyjątkową właściwość usuwania z ciał różnych szatańskich nieczystości. Mogą one znaleźć się w układzie pokarmowym człowieka zniewolonego przez spożycie lub wypicie czegoś szkodliwego. Używanie takiego oleju do przyprawiania pokarmów podrażni zanieczyszczony organizm nie czyniąc mu żadnej szkody i spowoduje szybsze wydalenie tych przedmiotów drogą naturalną, bądź przez wymioty. Olej egzorcyzmowany można również stosować do nacierania ciała utrudzonego i zmęczonego walką duchową.
Specyficzna właściwość ochrony przed negatywnymi wpływami złych duchów posiada egzorcyzmowana sól. Ze względu na swoją stałość może dłużej oddziaływać na dane miejsce, dlatego rozsypuje się ją w pomieszczeniach, które uważa się za skażone działaniem sił demonicznych. Można też używać jej do potraw, przez co zostanie dostarczona do wnętrza ciała i tam będzie pozytywnie oddziaływać przeciwko wszelkim przeklętym przedmiotom, które zostały wcześniej spożyte.
W miejscach zamkniętych, naznaczonych obecnością demoniczną można zapalić poświęcone kadzidło. Dym palonego kadzidła napełnia dane pomieszczenie „świętym zapachem”, który drażni złe duchy, co przyczynia się do ujawnienia ich obecności, oddalenia różnych oszustw, a także do ich wyrzucenia.
Najbardziej wpływowym sakramentale, oddziaływującym na złe duchy, jest egzorcyzm uroczysty. Może go celebrować jedynie biskup lub mianowany przez niego kapłan-egzorcysta. Każdy chrześcijanin może jednak posługiwać się egzorcyzmem prywatnym, odmawiając go nad sobą samym. Formuła tego egzorcyzmu zależna jest od rodzaju demona i formy jego wpływu na konkretną osobę.
Wiadomości te podaje się do użytku wewnętrznego w celach formacyjnych.
Kustosz Sanktuarium Matki Bożej Rychwałdzkiej